Hiszpańskie panele podbijają rynek OZE. Energia ze słońca także nocą
Wadą odnawialnych źródeł energii jest to, że są one zależne od czynników niezależnych. W przypadku farm wiatrowych tym czynnikiem będzie oczywiście prędkość wiatru. Dla hydroelektrowni istotne są parametry ciągu wodnego. Z kolei dla instalacji fotowoltaicznych obligatoryjnym czynnikiem jest promieniowanie słoneczne. A co, gdyby powiedzieć, że panele fotowoltaiczne mogą generować prąd także bez słońca? Nad takim rozwiązaniem aktualnie pracują Hiszpanie.
Hiszpania – OZE i tania energia elektryczna
Odnawialne źródła energii (OZE) potrafią wyprodukować bardzo duży wolumen energii w słoneczne dni. Potwierdzeniem tego jest kazus Polski. W przeciągu roku dochodziło do sytuacji, kiedy udział OZE, czyli w tym przypadku głównie instalacji fotowoltaicznych, osiągał zawrotne 35% w koszyku energetycznym (28 maja 2022 r.). Były jednak też takie dni, gdy ten udział spadał do poniżej 7%. Wiele zależy bowiem od warunków pogodowych, co jest szczególnie istotne w przypadku Polski, której północno-wschodnia część zapewnia relatywnie niską wydajność produkcji energii z mikroinstalacji PV.
Sytuacja energetyczna Hiszpanii jest znacznie lepsza niż Polski. Unaoczniają to twarde dane. W październiku energia dla gospodarstw domowych była o 22% tańsza niż w Polsce. Wraz z różnicami na płaszczyźnie poziomu rozwoju gospodarki oraz różnicami płacowymi, czyni z Hiszpanii znacznie przyjemniejszy kraj do życia. Częściowo różnica w wysokości rachunków za energię może być wytłumaczona zupełnie inną sytuacją geopolityczną. Hiszpania nie tylko nie odczuwa tak bezpośrednio ekonomicznych skutków inwazji Rosji na Ukrainę, ale także może czerpać tani gaz z Afryki Północnej. To jednak wcale nie wszystko, gdyż Hiszpania od lat inwestuje potężny kapitał w odnawialne źródła energii. Obecnie udział OZE w średnim dobowym koszyku produkcji energii w Hiszpanii wynosi aż 46,7%. To jeden z najlepszych wyników w Unii Europejskiej.
Instalacje fotowoltaiczne, które pracują także w nocy
Usytuowana niedaleko Sewilli elektrownia słoneczna jest pierwszym tego typu obiektem na świecie. Składa się z tysięcy zakrzywionych luster, które ułożone są w taki sposób, aby skupiać światło na znajdującej się pośrodku wieży. W niej zaś znajdują się rury wypełnione olejem syntetycznym, który odpowiada za przenoszenie ciepła. Na skutek promieniowania słonecznego olej rozgrzewa się do temperatury ponad 400 stopni Celsjusza. Następnie zamienia się w parę, która wprawia w ruch turbiny. Praca turbin generuje energię elektryczną, która magazynowana jest w blokach.
Dzięki takiej konstrukcji we dnie olej jest podgrzewany do bardzo wysokiej temperatury, która następnie wykorzystywana jest także w nocy. Dzięki odpowiedniemu nośnikowi można uzyskać bardzo małe straty termiczne. Turbiny pracują dzięki temu przez całą dobę, generując energię elektryczną także w nocy. Wykorzystuje się także podobne rozwiązania, w których rolę nośnika termicznego, oleju syntetycznego, pełni roztwór soli.
Pomysł Hiszpanów może nie sprawdzić się w Polsce
Wysoka wydajność elektrowni słonecznej koło Sewilli nie jest wystarczającym argumentem, aby zaimplementować takie rozwiązania w innych krajach. Obawy są takie same, jak w przypadku fotowoltaiki konwencjonalnej. O ile w południowych państwach europejskich jest to wysokowydajny rodzaj OZE, o tyle takie uzyski mocy w instalacjach położonych na północy kontynentu mogą być jedynie marzeniem. Między innymi z tego powodu za przyszłość polskiej energetyki ekologicznej ma odpowiadać produkcja zielonego wodoru, energetyka jądrowa i morskie farmy wiatrowe położone na Bałtyku.
Mikołaj Lisewski
Nie sprawdzi się w Polsce? a sprawdził się w Hiszpanii? na chwilę obecna to bełkot sennych fantazji, nawet nie ma prototypu by podali pierwsze realne liczby, ergo – bajeczki dla 5 latków.
Energia ze słońca także nocą. Piękny tytuł sugerujący, że słońce świeci w nocy.